Tomas
A więc Violka mu powiedziała... Trzeba kogoś zabić. A może...
Violetta
Idąc do szkoły spotkałam Leona.-Hej Violu.- Pocałował mnie.
-Tomas cię może zobaczyć.
-Wiem, ale mój tata zadzwonił na policję. Zaczęli szukać Tomasa. Jak go dorwą wezwą nas na komisariat.
-Super
-Tak... Ale...
-Leon, nie strasz mnie. O co chodzi?
-Tomasa nie było w domu ani w studio. Kręci się gdzieś po mieście lub poza...
-Nie może nas razem zobaczyć. Uciekaj!
-Już, pa Violu.
Tomas
Super, nasłali na mnie policję. Zaraz zaraz. Czy to Leon? Pora zacząć zabawę. Zadzwoniłem po Ludmile.Leon
Idę spokojnie ulicą gdy nagle ktoś włożył mi worek na głowę. Zacząłem kopać i próbowałem się wydostać. To na nic. Teraz jestem chyba w bagażniku samochodu.
Usłyszałem głos Tomasa i Ludmily. Samochód ruszył.
Maxi
Czas się zebrać na odwagę. Dam radę. Podszedłem do Camili.-Hej Cami.
-Hej Maxi- Uśmiechnęła się.
-Słuchaj, podobasz mi się, nawet bardzo. Chyba się w tobie zakochałem.
Czekam, aż dostanę policzek lub powie, że tego nie czuje. Nic takiego się nie stało. Spojrzałem na nią.
Przytuliła mnie.
-Kocham cię-wyszeptałem.
-Ja ciebię też.
Poszliśmy na zajęcia trzymając się za recę.
Violetta
Sala Angie
Nie wiedzę nigdzie Tomasa i Ludmily, a co najważniejsze Leona.Wszedł Tomas z Ludmilą. Uśmiechali się.
Angie
Moja siostrzenica jest smutna. Wiem dlaczego. Tylko ja i teraz Leon wiemy. Poprawię jej humor.-Mam dla was zadanie w parach. Na za tydzień napiszcie piosenkę. Może niech będzie Camila i Maxi, Nata z Napo, Francesca z Andresem, Ludmila i Tomas I Violetta z Leonem. Violu, Przekaż mu że jesteście razem. W parze oczywiście.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz